Wybrałam się ostatnio na spacer w poszukiwaniu śniegu. Niestety mam takie szczęście, że zanim się zebrałam i dojechałam na miejsce padający śnieg zamienił się w deszcz :(
Natomiast zastałam coś równie pięknego. Las do którego zajechałam wyglądał bardzo magicznie, niczym wyjęty z powieści Tolkiena.
Postanowiłam więc nie zmarnować takiej okazji i nacykać kilka zdjęć.
Strój który wybrałam nie jest niczym nowym, ponieważ większość z jego elementów mogliście już zobaczyć na blogu.
Buty i szalik były ze mną w Zakopanem (tu), a sweter na jesiennym spacerze (tu). Ostatnio kupuję coraz mniej ubrań, ale jakoś wcale nie jest mi smutno z tego powodu. Myślę, że warto czasami zajrzeć do szafy i odkryć stanę ubrania na nowo.
EN:
I have decided do search for some snow in my aeria, but unfortunately when I got ready and drove to the place of destination falling snow became rain :(
Nevertheless the forest itself looked amazing. It reminded me of magical places from Tolkien's books. Not thinking much, I have decided to take some photos.
My outfit is basically made from things I had in my closet. Boots and scarf were with me in Zakopane (here), and sweater - on a lovely autumn stroll (here).
Lately I don't buy as many clothing items as I use to and it makes me very happy.
Czapa/hat -pożyczone/ borrowed
Sweter/sweather - Reserved
Spodnie/jeans - Reserved
Szalik/scarf - Sinsay
Śwniegowce/snow boots- renee.pl